sobota, 29 czerwca 2013

wtorek, 25 czerwca 2013

Premier o przekopie mierzei, reforma administracyjna?

Premier mówi o przekopie mierzei wiślanej, co uważam za słuszne ze względów makroekonomicznych. Na dzień dzisiejszy najpoważniej rozważany jest wariant nr II, tj. przekop przez Nowy Świat.



Pisałem na ten temat w grudniu 2012r. :
http://biznesownik.blogspot.com/2012/12/reforma-administracyjna.html

Podział administracyjny Polski jest krzywdzący dla mieszkańców gminy Krynicy Morskiej i powiatu elbląskiego oraz braniewskiego. Ponieważ, gdyby w/w gmina należała do powiatu elbląskiego i województwa warmińsko- mazurskiego , na pewno szybciej powstałby kanał (przekop) przez mierzeję wiślaną, np. za m. Piaski. Na świecie dobrym przykładem rozwoju regionu jest kanał panamski i sueski. W obecnej sytuacji gmina Krynica Morska należy do województwa pomorskiego, gdzie jest kilka portów, więc rozwój portu w Elblągu, nie jest dla marszałka województwa pomorskiego warunkiem koniecznym. Kanał przez mierzeję wiślaną dałby krótszą drogę dla statków ( obecnie używana jest dłuższa droga przez Kaliningrad - często czasowo politycznie zamykana przez Rosjan) i rozwój działalności portowej dla Elbląga i województwa warmińsko- mazurskiego.


Kilkaset lat temu mierzeja wiślana była pasmem większych lub mniejszych wysp. Jeszcze 400 lat temu Braniewo (do połowy XIX wieku było największym miastem Warmińskim) posiadało swój kanał, z kanału tego korzystał również Elbląg. Ujście tego kanału zostało zasypane w trakcie jednego z jesiennych sztormów w pierwszej połowie XVII wieku.

sobota, 22 czerwca 2013

Polska ma najniższe ceny paliw w UE

fot. bmreflex

Ceny paliw w krajach Unii Europejskiej opracowane na podstawie informacji własnych i Departamentu Energii Komisji Europejskiej. Wyrażone w PLN/l na podstawie fixingu NBP z dnia publikacji cen. http://www.reflex.com.pl/ceny-detaliczne-Europa

Przed wyjazdem na wakacje do krajów UE zatankuj w Polsce, bo mamy najtańsze paliwa, za wyjątkiem ON w Luksemburgu.

Najdroższa benzyna PB95 w UE jest we Włoszech, Holandii i Grecji, odpowiednio: 7,33; 7,32 i 7,14 w przeliczeniu na PLN ( zł) według kursu NBP z dnia 17.06.2013r.

Natomiast najtaniej jest w Polsce, Rumunii i Estonii, odpowiednio: 5,41; 5,41; i 5,46.

piątek, 21 czerwca 2013

Od 1900 ropa +614%, złoto +186%, a cukier -72%


Przyjmując jako punkt odniesienia ceny z 2012 roku, analizowane przez Jacksa surowce zdrożały od 1900 roku przeciętnie o 252 proc., od 1950 roku o 192 proc., zaś od 1975 roku o 46 proc. To sugeruje, że długookresowy trend realnych cen materiałów jest rosnący.

Analiza cen poszczególnych grup surowców pokazuje jednak dużą, niedocenianą różnicę pomiędzy surowcami uprawianymi (commodities to be grown), a surowcami kopalnymi (commodities in the ground). Realne ceny tych pierwszych spadły, natomiast drugich znacząco wzrosły. 

Najbardziej wzrosły ceny surowców energetycznych, za które musimy płacić nawet o 300 proc. więcej niż jeszcze pięćdziesiąt lat temu. Podaż nie nadążała także za zapotrzebowaniem na metale szlachetne – złoto i srebro. Natomiast w porównaniu z 1950 rokiem mniej o 50 do ponad 70 proc. zapłacimy za takie towary jak kukurydza, pszenica, ryż, kawa, czy bawełna.  ( źródło forsal.pl)

Powyższa tabela uwzględnia inflację, czyli realny wzrost dochodu. Najwięcej  można było zarobić na ,, czarnym złocie" - ropie naftowej, tj. 614%. Drugie miejsce na podium zajęło złoto: 186%, a trzecie wołowina: 96%.

Najwięcej stracili właściciele kauczuku i aluminium: po -90%, a także ryżu i cukru po -72%.

Wniosek: w ostatnim stuleciu lepsze zyski dawały surowce kopalne. A jak będzie w ciągu najbliższych 100 lat? Może być odwrotnie, tzn. surowce uprawiane będą przynosić większe zyski. Powody: większe nastawienie społeczeństw na ekologię i coraz większy udział energii ze źródeł odnawialnych, co ograniczy zapotrzebowanie na surowce kopalne. 

Prognoza: ropa w ciągu 12 miesięcy około 70 dolarów za baryłkę.

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Detroit ogłosiło w piątek, że przestanie spłacać swoje długi


 
 fot.andrewlmoore.com
 Miasto legenda amerykańskiej motoryzacji ogłosiło w piątek, że w trybie natychmiastowym przestanie spłacać swoje długi o wartości 2 mld dolarów. Zaproponowało też wierzycielom 90-procentowe cięcie ich wierzytelności - z każdego dolara długu jest gotowe spłacić tylko 10 centów. Na więcej nie ma pieniędzy, znalazło się na krawędzi bankructwa. - Szanse na to, że unikniemy bankructwa oceniam 50 na 50 - przyznał wysoki miejski urzędnik

Sytuacja miasta jest krytyczna - Detroit ma 11,5 mld dol. niezabezpieczonego długu i dodatkowe 7 mld dol. zabezpieczonych wierzytelności.

- Dziś rozpoczyna się proces ożywienia Detroit - powiedział w piątek Orr, który od marca zarządza finansami miasta. - Przez ostatnie 45 lat fatalne decyzje sprawiły, że Detroit znalazło się na krawędzi ruiny - dodał.

Miasto widmo

Detroit
przez lata było symbolem amerykańskiego sukcesu, którego motorem napędowym była motoryzacja. Dzięki fabrykom Forda, General Motors i Chryslera było jednym z najbogatszych miast w USA. Dziś po bogactwie nie ma śladu, a Detroit jest jednym z najbiedniejszych amerykańskich miast. W latach 50. XX wieku mieszkało w tym mieście ponad 2 mln mieszkańców, obecnie mieszka tu tylko 701 tys. osób. Zewsząd straszą opuszczone i zniszczone budynki - w całym mieście jest ponad 78 tys. nie zamieszkanych i porzuconych domów. Detroit ma też najwyższy wskaźnik przestępczości ze wszystkich dużych amerykańskich miast - z policyjnych statystyk wynika, że w 2011 roku zgłoszono w tym mieście aż 15 tys. 245 przestępstw!

Sprzedadzą van Gogha na poczet długu?

Jak przystało na dłużnika, Detroit planuje wielkie oszczędności, by wyjść na finansową prostą. Miasto tnie niepotrzebne etaty w administracji, obniża pensje, a nawet... rozważa sprzedaż dzieł sztuki. W połowie maja muzealnicy z Detroit zareagowali oburzeniem na propozycję Orra, by Detroit Institute of Arts sporządził listę posiadanych przez siebie dzieł sztuki w celu ich ewentualnej sprzedaży. DIA nie chce się na to zgodzić - w swoich zasobach ma ponad 60 tys. rzeźb i obrazów, m.in. oryginalne prace Vincenta van Gogha czy Pietra Bruegla.  ( gazeta.pl)

Poniżej,  na początku roku pisałem o możliwym bankructwie Stanów Zjednoczonych w ciągu 3 lat, a tu po kliku miesiącach br. zaczyna się, od niedawno jeszcze 2 milionowego miasta USA:
http://biznesownik.blogspot.com/2013/01/czy-stany-zjednoczone-zbankrutuja-w.html

wtorek, 4 czerwca 2013

Marszałek ,,da kopa" współpracy gospodarczej Chin i Polski?

 
W Pekinie zakończył się okrągły stół poświęcony możliwościom inwestycyjnym w Polsce oraz rozwojowi rynku finansowego. Obrady z udziałem przedstawicieli polskiego i chińskiego biznesu otworzyła marszałek Sejmu Ewa Kopacz. - Nasze dotychczasowe rozmowy i spotkania pokazały zainteresowanie chińskich partnerów inwestycjami w Polsce, szczególnie w sektorze energii, w tym energetyki odnawialnej i gazu łupkowego - podkreśliła.

RPP obniży w czerwcu stopy o 25pb, w lipcu też?


Oczekiwania inflacyjne konsumentów na następne 12 miesięcy - maj 2013r.

Dane NBP: W maju oczekiwania inflacyjne konsumentów spadły do poziomu najniższego od września 2006 r. Spodziewaną przez nich średnią stopę inflacji w najbliższych 12 miesiącach określono na 0,9 proc.